Obecny czas to Czw 12:25, 28 Mar 2024 | Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Saw Project Strona GłównaForum Saw Project Strona Główna
Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj

Wrażenia po premierze - SAW 3D *SPOILERY*
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Saw Project Strona Główna » Saw 3D
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat  

Jak oceniasz Piłę 3D?
Rewelacyjna!
23%
 23%  [ 12 ]
Bardzo dobra
17%
 17%  [ 9 ]
Dobra
25%
 25%  [ 13 ]
Przeciętna
9%
 9%  [ 5 ]
Słaba
7%
 7%  [ 4 ]
Totalne rozczarowanie
15%
 15%  [ 8 ]
Wszystkich Głosów : 51

Autor Wiadomość
pestka
Nowy


Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:32, 30 Paź 2010    Temat postu:

Zgadzam się z opinią quess. Jestem również bardzo rozczarowana. Film momentami nawet mnie nudził. Bohaterowie nawpychani na siłę, nawet gra aktorska była dla mnie we większości przypadków beznadziejna. Schemat był bardzo podobny do szóstki, tylko w o wiele gorszej wersji. Było wiele niedociągnięć różnego rodzaju. Poza tym najważniejsze... Film bez JIGSAWA? Blank Była tak naprawdę jedna dłuższa scena z nim, a reszta to były retrospekcje trwające po około 5 sekund. Film bez niego zamienia się w poczynania chorego Hoffmana a nie w film o człowieku, który uczy innych jak szanować życie. Wpakowali nazioli i innych i na końcu zginęła chyba pierwszy raz niewinna osoba (nie licząc pułapek Amandy). I też jestem za tym by seria skończyła się na tej części... bo co by było teraz? Gordon by się bawił w "uczenie ludzi"? Poza tym została spełniona wola fanów, co wg mnie świadczy o braku kreatywności u reżyserów. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tę część...

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
RedKing
Admin


Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:40, 30 Paź 2010    Temat postu:

*oczywiście spoilery*

Ciężko mi powiedzieć cokolwiek o tym filmie. Produkcja nastawiona na chwyty komercyjne. Twórcom po prostu zależało jak najwięcej zarobić i zamiast godnego zakończenia serii, zrobiono widowiskową samowolkę.

Do największych wad trzeba wliczyć powielany schemat bohatera danej części oraz to, że starano się na siłę pokazać jak najwięcej zgonów. Miałem wrażenie, że nikogo nie obchodził scenariusz. Priorytetowo miało być krwawo, dużo trupów i kupa akcji. Niektóre sceny były po prostu... ciężko to opisać. Chodzi mi tu o wysuwane działko-pułapkę, akcję gdzie Hoffman z nożem wybija pół posterunku i śmieszna pułapka-piec w ostatnim teście Bobbiego. Najbardziej mnie zabolała końcówka. Tragizm do potęgi entej, a to niestety przez fanów i ich nielogiczne teorie o Gordonie. Końcówka mnie zszokowała i zaskoczyła ale nie dlatego, że pojawił się w niej Gordon itd., tylko to, że wstawiono tam coś tak bardzo przewidywalnego i oklepanego. Zachowanie Gordona jest irracjonalne i tłumaczyć je można chyba jedynie tym, że być może nieco zachorował psychicznie. Na upartego wszystko się jakoś skleja, ale naprawdę można było wymyśleć coś porządniejszego. Twórcy chyba jednak mieli to za przeproszeniem w dupie i uznając, że jest to ostatnia część niech sobie na wszystko pozwolą i umieszczą Gordona na takim stanowisku, jakim sobie życzą fani. Jednak nie wszyscy fani.

Jeśli chodzi o plusy, to chyba największym był los, jaki spotkał Jill. Był triumf czarnego charaktera i o to chodziło. Do plusów dodałbym jeszcze 3D, tyle, że...

Film jest dobrym filmem rozrywkowym, dla tych kto za specjalnie nie wczuwa się w wątkowość Pił. Miałem wrażenie, że to jakiś film, który tylko korzysta ze znanej marki i ma jakieś tam powiązania. John w paru ujęciach, które w sumie nie zawierają więcej niż około 7 minut? To trochę kpina. Warto zaznaczyć, że narzekanie na Gordona jest tylko moim subiektywizmem i za pewne są ludzie, którzy na to czekali, bądź nie czekali i zostali miło zaskoczeniu. Piła 3D jest dla mnie trochę jak niechciany prezent. Wiem, że jest to oficjalna kontynuacja, jednak do mojej świadomości to nie dochodzi i zakończenie historii widzę ciągle te same od premiery Saw 6. Muszę przyznać, że się zawiodłem. 3D i efekciarstwo wygrało nad sensowną fabułą. Ale to tylko moje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RedKing dnia Sob 13:41, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
duda6
Survivor


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 15:36, 30 Paź 2010    Temat postu:

Mi się film baaardzo podobał, moim zdaniem jeden z najlepszych z całej serii,

(+):

Efekt 3D (może jestem mało wymagający pod tym względem ale mi pasowało)
Dr Gordon powrócił w wielkim stylu
Motyw pomocy Gordona, Jigsawowi w całej serii. Widzę że wielu z was ten pomysł się nie spodobał ale ja go przyjmuje jako wielki plus.
Game Over Gordona (chociaż wolałem aby John zostawił jakąś taśmę)
Zakończenie serii tam gdzie to wszystko zaczęło
Wyrafinowane pułapki

(-)

Baaardzo mało Johna
Śmierć Jill (fajne cycki)Grin

Ogólnie film oceniam 9/10 i taką ocenę wystawiam na filmwebie.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
PeterStrahm
Apprentice


Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 221
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:24, 30 Paź 2010    Temat postu:

Teraz moja opinia (oczywiście SPOILERY):

Eh. Jak już sie zgodziłem z RedKingiem na zlocie po tej części miałem mieszaninę różnych uczuć, a z tej mieszaniny wyszła zupa o dość dziwnym smaku... Po przeanalizowaniu i zastanowieniu się doszedłem do następujących wniosków.

Może zacznę od tego co mi się nie podobało:

- Gra Dagena i jego postać - o kurcze, dla mnie to było totalne nieporozumienie i nie wstydzę się powiedzieć: Była to najgorsza gra ze wszystkich części! Nie dość że powtórzyli po raz któryś schemat serii prób (Jeff, Rigg, William) to jeszcze gra kompletnie nic nie wnosiła do fabuły. Bobby miał być ważny dla historii a okazał się całkowicie zbędnym elementem, oglądając sceny z jego gry siedziałem jak na szpilkach powtarzając "Co z Hoffmanem?? Co z Jill?? Co z Gordonem??". Pułapki były nudne, a ostateczne pojawienie się pieca (rodem z transformers) po prostu mnie rozwaliło. Generalnie wymazuję tą gre z pamięci, nie uznaję jej, moim zdaniem nie miała miejsca w Pile (w niczym to nie przeszkadza, bo jak już powiedzialem ona sie wogóle nie łączy z losami bohaterów). W efekcie usunięcia tego aspektu filmu dostajemy około 40 minut losów głównych bohaterów i dla mnie to jest WŁAŚCIWA najnowsza cześć...

- Niektóre teksty - dzieki nim czulem sie bardziej jak na amatorskim horrorze o nastolatkach. Pierwszy raz w całej Pile miałem tak, że na scenach pułapek chciało mi sie czasami śmiać, co gorsze odnosilem wrażenie, że był to świadomy zabieg twórców którym nie wiem co chcieli osiągnąć...

- Mało Johna i Gordona - przytłacza mnie myśl że to co widzieliśmy na materiałach promocyjnych z SAW 3D to praktycznie połowa Gordona w całym filmie... - -''

A teraz to co mi się podobało:

- Dalsze losy bohaterów - świetnie zaplanowana przez Hoffmana intryga, byłem pod ogromnym wrażeniem do czego był się w stanie posunąć, żeby się zemścić.

- Wreszcie zobaczyliśmy jak działa RBT

- Pułapka samochód - świetna i najlepsza w tej części (na drugim miejscu pułapka openingowa i tu się szczerze powiedziawszy kończy lista dobrych pułapek)

- Końcówka jak zwykle świetna, przewidywalna to prawda ale wykonanie jak zwykle mistrzowskie ("Hello Zep" rządzi!)

-Spoko 3D


Podsumowując:
Dla mnie jeśli wyciąć caałą gre Dagena i wogóle jego postać to film świetny, taka 40 minutowa Piła. I za te 40 minut daję 9/10.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PeterStrahm dnia Sob 17:28, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Neumann
Nowy


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stamtąd.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:16, 30 Paź 2010    Temat postu:

Jako że to mój dziewiczy post, pragnę się ze wszystkimi przywitać

Obiecałem wczoraj na zlocie, że się zarejestruję, tak więc to czynię. Ale dość offtopu.

~SPOILER ALERT~

Piła to Piła i dlatego należy się jej szacunek. Jednak, jak na ostatnią część sagi, twórcy mogli skupić się na ważniejszych rzeczach niż gra Dagena. Niewiele ona wnosi do samej fabuły, ma lekkie powiązanie z samą osobą Johna, właściwie to ma być tylko odwróceniem uwagi glin od poczynań Hoffmana, a i tak zajmuje 3/4 filmu.

"Piła 3D" miała być widowiskiem zarówno dla fanów jak i dla osób mających styczność z serią po raz pierwszy. Niestety, twórcy zrobili większy ukłon w stronę tych drugich.
Trafiło się trochę akcentów typowych dla innych amerykańskich horrorów (W stylu np. krótkiego i płytkiego "ja p******ę" tuż przed śmiercią testowanego). Z bólem serca wybaczam - biznes jest biznes i na czymś kasę muszą trzepać.

Oczywiście nie jest tak, że jestem zawiedziony! Sama zabawa Hoffmana z policją i Jill powodowała, że serce waliło mi w znajomy sposób, a akcja trzymała non stop w napięciu. Boli troszkę przereklamowanie Gordona - skończyło się raptem na 5, czy 6 minutach łącznie. Grunt, że w ogóle się pojawił.
A zakończenie? Fakt, trochę przewidywalne, ale nie wiem jak oni to zrobili, że jak zwykle wyglądało epicko. Fani doktorka są pewnie zachwyceni. Ja, jako fan Hoffmana, nieco mniej. Cieszę się jednak, że zachował przysłowiowe "jaja".

To tyle w kwestii mojej opinii. Oczywiście, to ocena subiektywna i nie zamierzam się z nikim kłócić, jeśli komuś poczynania Dagena się podobały. Mnie ten wątek po prostu wydaje się zbędny.

PS. Co ich pokusiło z tym KOSMICZNYM piecem...?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Neumann dnia Sob 18:22, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
mate922
Apprentice


Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:41, 30 Paź 2010    Temat postu:

Jestem świeżo po seansie, więc moja ocena może być w tej chwili nieco inna od moich odczuć, jakich nabiore wraz z upływem czasu.

Kino idzie na przód i to samo robi Piła. Ponieważ teraz modne są liczne wybuchy, spektakularne sekwencje i oczywiście 3D, to całą mieszankę tych rzeczy spotykamy w ostatniej części serii. Czy wyszło jej to na dobre?

Cóż, tak i nie... Ale zacznijmy od początku. A początek jest nie byle jaki, bo pojawia się w nim długo oczekiwany bohater - doktor Gordon. A wejście ma naprawdę ciekawe. Już od początku towarzyszy nam wszechobecne napięcie, któro nie zwalnia. Ba, Piła 3D to część w której dzieje się najwięcej w tej całej, długiej serii! Bardzo podobały mi się szybkie ujęcie przeplatające fabułę Gibson/Hoffman/Jill, a grę Bobby'iego. Wielu na to narzeka, ale mi to absolutnie nie przeszkadzało.

Przejdźmy do postaci Bobby'iego Dagen (czy też Degana, bądź Daggena - wszystkie 3 wersje pojawiają się w polskim tłumaczeniu Wink ). Jak wiemy to wokół niego skupiła się najnowsza gra. I to jaka! Ta część ma zdecydowanie najlepsze pułapki (no może z wyjątkiem ostatniej, nieco przesadzonej). Wszystkim towarzyszyły emocje, w każdej istniała nadzieja, że jednak wszystko się uda... Wiele osób narzeka, że ten wątek jest wciśnięty na siłę, ale moim zdaniem jest on podobny do gry z Piły 5, bądź 6. Oglądając go byłem ciekawy co się zaraz stanie...

A w tej serii działo się naprawdę wiele! Zaczyna się "niewinnie" od pułapki publicznej, następnie przychodzi czas na pułapkę w garażu, dalej mamy wszelkiego rodzaju akcje policyjne itp. Trup ściele się gęsto!

W zasadzie na aktorstwo nie mogę narzekać. Nie było ono jakieś szczególnie dobre, ale na pewno nie raziło. Nawet nasze 2 Scream Queens spisały się dobrze. Jedną (Tanedrę) spotykamy na spotkaniu grupy przetrwania, a drugą w pułapce-garażu. W zasadzie pod względem aktorstwa raził mnie 2 sceny: dialog w publicznej pułapce - "- What are you doing here? - No, what are YOU doing here?!", oraz pierwsza scena z Gibsonem, który cały czas powtarza słowo CRAZY... reszta wscen wypadła poprawnie...

Pora trochę ponarzekać. Ja rozumiem, że wszystko miało być bardzo efektowne, ale ilość krwi z jednego zęba... To już Gordon się tak nie wykrwawił odcinając sobie nogę! Miejscami efekty były naprawdę sztuczne. Mówiłe tu o wychwalanej pułapce-garażu. Może i rzeczywiście była ona dobra, ale efekty (chodzi mi głównie o dziewczynę) miała gumowe. Jak już wspomniałem - ostatnia pułapka była naprawdę przesadzona. Można ją było rozwiązać inaczej... Zaserwowane rozwiązanie bardziej przypominało jakiś film sf niż Piłę. Ponadto jej bohaterka nie była niczemu winna...

W zasadzie nie wiem co myśleć o scenie na komisariacie. Hoffman stał się drugim terminatorem, ale było scena ta była dosyć przystępna i w trakcie jej oglądania nie czułem przesady...

Podsumowując poraz kolejny dostaliśmy dobrą Piłę. Prawdopodobnie już ostatnią, choć nigdy nic nie wiadomo. Miejscami naprawdę przesadzona, choć cały film trzyma w napięciu. W dodatku zakończenie (mimo tego, że nie zaskakiwało) było jednym z lepszych w całej serii. Gra zatoczyła koło!

Plusy:
- napięcie, dużo akcji, widowiskowość
- ciekawe pułapki
- Bobby Dagen i jego wprowadzenia
- fabuła Jill, Hoffman, Gibson
- powrócił Gordon
- dobre efekty 3D

Minusy:
- miejscami sztuczność (dziewczyna pod samochodem)
- kilka słabszych pułapek (kosiarki z trailera)
- niektóre sceny przesadzone (ostatnia pułapka, Hoffman na komisariacie, scena z zębem)
- 2 wstawki dialogowe

Chyba tyle. Po Waszych opiniach przewidywałem, że będzie 3xdupa, a wyszło 3xdobrze.

W skali szkolnej Piła 3D zasługuje na mocną 4. W skali od 0 do 10 dam 7 Wink


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Nomad
Apprentice


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:56, 30 Paź 2010    Temat postu:

A ja zacznę może od minusów:
- oklepane rzeczy - wszyscy giną
- seria tak w zasadzie nie została zamknięta
- jak to ktoś napisał - kosmiczny piec, dla mnie jakaś rakieta, albo mini samolot przyszłości
- MALUTKO Johna i Lawrence'a
- jak dla mnie trochę mało 3D
- pomocnicy Gordona

Plusy:
- dużo akcji
- widowiskowość
- ciekawy wątek Dagena
- polowanie na Jill
- to z Crossroads - taki wątek śledczy, nieco kryminalny, bardzo dobrze poprowadzony
- of course - Dr. Lawrence Gordon

Teraz co do tego, że stał się kim stał.
Żaden z nas nie jest w stanie sobie wyobrazić jak zachowałby się, gdyby przeżył coś takiego jak on. Łatwo wam mówić jak oglądacie film "o, ja bym tak nie zrobił" "ale dupek, wystarczyło bla bla bla".

@RedKing - zachorował psychicznie? Niekoniecznie aż tak dosadnie trzeba to ujmować, ale jakieś załamanie na pewno. A powiedz mi, współpraca Amandy, jest mniej głupia? Jak tak to wyjaśnij mi dlaczego? Też przeszła test, mogła zginąć, dlaczego jej pomoc jest bardziej logiczna? Wink
Gordon był inteligentniejszy, bardziej stabilny emocjonalnie, był jak sam określił John "najdoskonalszym dziełem".

Jego współpraca z Johnem wcale nie jest taka głupia, jakby się wydawała. Poza tym jak myślicie, co by się stało, gdyby Johnowi odmówił? To chyba pytanie retoryczne. Był wspólnikiem i jego ubezpieczeniem, a teraz w końcu nie musi niczego kontynuować.

Zdenerwowało mnie też to, co było na taśmie Gordona, to że "wskaże mu miejsca" czy coś takiego, że ma kontynuować jego dzieło.
Jak dla mnie na tym powinno się skończyć - Gordon zostawił Hoffmana (chociaż na upartego jeszcze by się uwolnił) i odszedł. Jak dla mnie świetne zakończenie, skończyło się tam, gdzie się zaczęło (dla widzów i Gordona), Gordon powiedział "game over" i tyle. Jak dla mnie to powinno być ostatnie "game over" jakie usłyszeliśmy Wink

Podsumowując - jak dla mnie, zaraz po I, najlepsza część, chociaż ci pomocnicy Gordona mnie wkurzyli mocno, furtka za bardzo się otworzyła na kolejne części, a na tym powinno się skończyć.
Chyba wszystko ; )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nomad dnia Sob 21:01, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Madm4n
Admin


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 815
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:54, 30 Paź 2010    Temat postu:

Nomad napisał:

- oklepane rzeczy - wszyscy giną

A nieprawda. Przetrwał zarówno Bobby jak i Hoffman.

Zgadzam się z większością, ten film był słaby. Scenariusz to jakaś kpina, bo każdy fan byłby w stanie napisać coś takiego. A twist już nawet piątka miała bardziej szokujący.

Aż mi się nie chce wierzyć w to co stało się z tą serią..
Główny bohater pojawił się na zaledwie parę minut, a nam przyszło śledzić losy jego byłej żony oraz sekretnego współpracownika, którego ostatecznie załatwił.. Jeszcze bardziej sekretny współpracownik.


W dodatku scenarzyści olali sobie pierwszą trylogię i to co w niej zostało przedstawione. Tam Jigsaw wyraźnie zaznaczył, że to Amanda jest osobą "z którą wiąże mnie najwięcej. Która najlepiej mnie rozumie".
Teraz widzimy, że najwyraźniej jigsaw robił sobie jaja, bo to Gordon jest jego najcenniejszym skarbem, super sekretnym współpracownikiem, a jedyną miłością Johna zawsze była Jill..
Podobnie było zresztą w przypadku koperty i Corbett. Oryginalnie to John zaadresował kopertę do Amandy i tylko on widział gdzie jest Corbett.
W kolejnych filmach najwyraźniej całkowicie to pominięto. O Corbett wiedziały jeszcze 2 osoby, a list napisał Hoffman. Nie pokazano pełnej zawartości tego listu, tylko jakąś kartkę którą dołożył do niego Mark -.-
W dodatku kompletnie zmarnowano potencjał większości kluczowych scen. I to otwarte zakończenie..
Oddajcie tą serię autorom pierwszej trylogii!!


Ale mimo wszystko film miał kilka bardzo fajnych scen moim zdaniem:
-Gordon wlokący się po korytarzu i jigsaw, który go wyleczył. MOC!
-Hoffman zszywający sobie ranę
-Brutalne bicie i zabójstwo Jill. W końcu widzieliśmy jak działa RBT !
-Hoffman który wykiwał wszystkich i dostał się na posterunek w worku na zwłoki
-Hoffman ostatecznie zamknięty w łazience

Ale to wszystko niknie w zalewie kiczu tego filmu. Teraz rzeczywiście w Pile było to o czym piszą antyfani- "latające wnętrzności".
W dodatku z Jigsawa zrobiona Skate'a...


RIP.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Nomad
Apprentice


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:00, 30 Paź 2010    Temat postu:

Generalnie test Bobby'ego i pułapka samochód to te oklepane rzeczy. Jak są tego typu pułapki to zwykle większość, albo wszyscy giną. Już oglądając test Bobby'ego wiedziałem, że i tak i tak się nikt nie uratuje (no ewentualnie on, ale kto wie czy potem nie umarł tam z głodu), czy też ten samochód pułapka.
Dla mnie to w tym filmie liczył się wątek Bobby'ego, bo był ciekawy, ale sam test zbyt oklepany. Generalnie mogli to pominąć, dać więcej Gordona, Johna i rozbudować śledztwo przeciw Hoffmanowi i pościg za Jill.

A co do Amandy to sam sobie dałeś odpowiedź - Gordon był SEKRETNYM współpracownikiem Wink
Teraz tak sobie myślę o tej taśmie i jak dla mnie to była prośba o to, by doprowadził jego dzieło do końca, co zrobił. Chociaż zakończenie jest zbyt otwarte. Ci współpracownicy Gordona, łapiący Hoffmana...

A jeszcze co do Amandy - to jak spotykanie się z kilkoma laskami, każdej mówisz, że nie masz nikogo innego, nie? Tongue


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nomad dnia Sob 22:03, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Yamakasi08
Nowy


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:13, 30 Paź 2010    Temat postu:

Siema jestem tutaj nowy i cche sie podzielić swoją teorią.Wink
Nie wiem czy się ze mną zgodzicie ale to moja teza jest co do 3 świnek.
Jak Nam wiadomo ofiary które przeżyły swoje gry to Lawerence Gordon,Amanda, Syn Eryka Mathewsa , babka w 4 czesci co byla przybita ze swoim mezem w szkole, i pani która oddała 2,5 litra krwi w 5 czesci i w szóstej części ta co na początku sobie odrąbała rękę żona i syn tego typka co chciał ubezpieczenie i pani dziennikarka.
Ale tak naprawdę na własnej skórze to tylko Dr Lawerence gordon, pani od ręki pani starsza od drutów z mężem i pani co oddała 2,5 litra krwi.

Wiec moim zdaniem to że Dr Lawerence gordon to było jasne ale pozostałymi 2 Świnkami mogą być ci co przeżyli grę i odczuli to na własnej skórze i może coś z tego wynieśli z tej lekcji życia. a Moim zdaniem to jest pani od krwi i babcia od drutów w 4 części.

Jestem nowy i prosił bym żeby nie hejtować mnie za mocno za moją wypowiedź z góry dziękuję Pozdrawiam.

Ps. Moim zdaniem to dopiero początek a nie koniec;)


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Madm4n
Admin


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 815
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:23, 30 Paź 2010    Temat postu:

Nomad napisał:
A co do Amandy to sam sobie dałeś odpowiedź - Gordon był SEKRETNYM współpracownikiem Wink
Teraz tak sobie myślę o tej taśmie i jak dla mnie to była prośba o to, by doprowadził jego dzieło do końca, co zrobił. Chociaż zakończenie jest zbyt otwarte. Ci współpracownicy Gordona, łapiący Hoffmana...

A jeszcze co do Amandy - to jak spotykanie się z kilkoma laskami, każdej mówisz, że nie masz nikogo innego, nie? Tongue


Nie do końca tak wyglądały przecież relacje Johna i Amandy..
W trójce Amanda była "tą jedyną". Była też ostatecznym testem Johna i jedynym współpracownikiem. W czwórce wprowadzono Jill i Hoffmana, w szóstce pokazano że Amanda WIEDZIAŁA o Jill i jej relacjach z Johnem.
Więc już to rujnuje cały urok tej niesamowitej więzi która narodziła się między Jigsawem i Amandą w pierwszych trzech częściach.

No i wychodzi też na to, że Amanda doskonale wiedziała także o Gordonie.. Bo przecież w trójce wyszła na chwilę załatwić sprzęt medyczny, potrzebny do operacji, czyli raczej skontaktowała się właśnie z nim wtedy.

Zabili pierwszą trylogię.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Nomad
Apprentice


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:36, 30 Paź 2010    Temat postu:

Ale przecież zanim Amanda przywiozła Lynn, to widzimy Marka jak rozmawia z Johnem.
Dobra relacje były jakie były, ale istnieją dwa piękne słowa - udawanie i kłamstwo.
Jak dla mnie John od początku przeczuwał jaka będzie Amanda, wiedział, że nie jest doskonała, co innego Lawrence, no i zresztą to jest na taśmie.
Poza tym Gordon był tajnym współpracownikiem, jak dla mnie nikt inny o nim nie wiedział, widziałeś minę Hoffmana, jak zobaczył kto jest pod maską świni?
No i skoro był tajny no to kurde jak mieli to zrobić w III?

Też dla mnie Amanda była dla Johna bardziej córką, a jak już to John dla Amandy kimś więcej.

Wszystko pasuje, jeśli pamiętamy o tym, że o Gordonie nikt nie wiedział.

Dla mnie Amanda - uczennica
Mark - potencjalny współpracownik, nie sprawdził się
Lawrence - jedyny i prawdziwy współpracownik

I gdyby relacje między nim i Johnem były jak między Johnem i Amandą to już by było nieco gejowate Tongue

I jeszcze jedno, inaczej nieco
Amanda miała być następcą, a Gordon (jak już pisałem wcześniej) był pomocnikiem i UBEZPIECZENIEM a nie NASTĘPCĄ.

Ona miała kontynuować jego dzieło, ale nie sprawdziła się, więc zrobił to Mark, ale i on się nie sprawdził. Miała go wyeliminować Jill, ale nie udało jej się. John to przewidział i dlatego miał asa w postaci Gordona.
Jak dla mnie wszystko trzyma się kupy Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nomad dnia Sob 22:44, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 4 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Madm4n
Admin


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 815
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:53, 30 Paź 2010    Temat postu:

No i zgadzam się. Wszystko trzyma się kupy.
Ale odnoszę wrażenie, że nie do końca się rozumiemy..
Chodzi mi o to, że do tej najważniejszej początkowo dwójki ludzi – Johna i Amandy, później dodano jego byłą żonę, kolejnego współpracownika a teraz w dodatku jeszcze Gordona.
Przez to element będący najmocniejszą stroną trzeciej części- relacje między jigsawem i jego uczennicą, tutaj zostały całkowicie zepchnięte na dalszy plan. Zupełnie jakby były nieistotne.

Dla mnie jako fana pierwszej trylogii ten film jest ogromnym rozczarowaniem. Zupełnie uleciał gdzieś klimat pierwszych Pił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Madm4n dnia Sob 22:54, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Nomad
Apprentice


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:59, 30 Paź 2010    Temat postu:

No generalnie prawda, chociaż Jill nigdy nie była jego wspólnikiem, miała tylko Hoffmana wyeliminować, a w VI (chyba) widać jak robią ten krucyfiks i widać wciąż relacje między Amandą i Johnem.

Jak dla mnie dodanie kolejnych wspólników nie zmienia relacji między nimi, John miał wspólników, ale Amanda i tak była dla niego kimś wyjątkowym, chociaż nie była dziełem doskonałym Wink

Tylko też pokazanie relacji między nimi było celem części trzeciej i zostało to zrobione i tyle, dalsze części mówią o czym innym. Ile razy można wracać do tego samego?
Widzieliśmy, że Amanda była kimś wyjątkowym, ale nie żyje, John też, więc teraz wyjaśnili inne kwestie. Jakby w tej też wrócili do Amandy to by się film nazywał Saw 3D: Wielka Miłość Jonha Kramera ; )
Też to było najmocniejszym elementem III, jak sam zauważyłeś, a tu już nie było ważne, bo już zostało pokazane. Odgrzewanie wciąż tego samego jest niezdrowe i niesmaczne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nomad dnia Sob 23:17, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Madm4n
Admin


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 815
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:24, 30 Paź 2010    Temat postu:

Ależ ja nie żądam jakiegoś klona Piły III (No chyba, że remake Tongue)
Wg mnie wystarczająco ukazano tam więź między bohaterami.

Chcę dobrego scenariusza, nie komplikowanego na siłę i nie z wymuszonymi zwrotami akcji. Oczekuję oryginalnych pomysłów, a nie są nimi ani Gordon, ani pułapka-transformers ani cała gra Bobbiego (kalka gry Jeffa i Williama).
Nawet soundtrack w tej części niewiele się różni od poprzednich..
Skoro już wprowadzono Gordona, przedstawiając go jako kluczową postać całej serii, powinien być on w filmie nieco dłużej niż hmm.. Trzy minuty?

Mnóstwo zmarnowanego potencjału.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Saw Project Strona Główna » Saw 3D
Wyświetl posty z ostatnich:   
 
 
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.